Diario di NataliaKop, 09 ago 18

Na utrzymaniu 2400, to ile powinnam jeść, żeby zrzucić? 2200? Czy 2000 kcal?  

Musisz sam sprawdzić. Policz z ręki, wzorem, a nie przez apkę i zobacz, czy będzie schodzić czy stać.  

Kluska87 jakim wzorem??? Możesz go podać bo czytam o nim tutaj ale go nie znam heh  

Właśnie, jaki wzór? Ile kalorii obciąć?  

Macie, tylko nie zgubicie 😂,: Dla kobiet: 655,1 + (9,567M) + (1,85W) – (4,68L) gdzie: M – oznacza masę ciała w kilogramach,W – wzrost w centymetrach,L – wiek w latach. To jest wzór Harrisa Benedicta. Kalkulator online korzystający z tego wzoru: https://tiny.pl/g63dc Tylko to jest PPM!!! Trzeba dodać do tego jeszcze aktywność (jakąkolwiek!! Siedzenie i spanie to też aktywność ciała!!)  

Najlepiej wynik pomnożyć x 1.5 wynik i to powinna być norma dla aktywności podstawowej, bez ćwiczeń fizycznych i mało aktywnym trybie życia. Tobie, Sokolica, pomnożyła bym pewnie x 2 

Dzięki 😁 już przeliczam hehe  

No to ciekawe wyniki wyszły hehe... Ppm mam 1400 przy niskiej aktywności 2100 a przy większej 2800 hehe czyli 2500 jest Perfect hehe  

Sokolica, PPM to to, co Twój organizm potrzebuje żeby utrzymać Cię przy życiu. Oddychanie, bicie serca itp, wiesz 😉 ka dla Ciebie dobrze widzę to 2500 👍👍 

Ppm to wiem.... Jednak do tej pory starałam się przy 1900 i kurde ciągle byłam głodna... A ostatnio siedzę na 2500 pi razy oko.... I jest super... Fakt nie schudne ale widziałam fotki swoje jak ważyłam 58 i wyglądałam jak śmierć... Nie chcę być za chuda... Dobrze mi z moimi 63 kg i nie więcej ani mniej.... Więc mówisz 2500 będzie dobrze kiedy mam 20tys kroków i rower i praca w sklepie na półkach... A zimą i jesienią ew. Jakieś ćwiczenia dorzucę heh o! Jest plan??? 

A ja jeżdżę 3 razy w tygodniu po około 45 km na rowerze, czasem rowerek stacjonarny do tego, czasem kijki, pracuje fizycznie w stolarni, dźwigam kanapy, fotele... I jaka to jest aktywność? Mała? Bo ja nie wiem jak to traktować 😁 

Kroków średnio 12 tys. Dziennie. Nie liczę po domu, bo wtedy rzadko telefon przy tyłku, jak za córka biegam.  

Sokolica, ja z kaloriami u Ciebie szła bym tylko w górę, musisz zobaczyć jak Ci apetyt podpowie 😉 Natalia, raczej średnia jeśli nie duża 😉 

Uhu, to jednak będę mogła coś jeść 😂 Ale podejrzewam, że jem za dużo węglowodanów, a za mało tłuszczu. Ale jakoś ciężko mi to ogarnąć. Muszę poszukać źródeł zdrowych tłuszczów, bo ciężko mi się przełamać, jak tłuszcze kojarzą mi się tylko z masłem, schabowym i frytkami z garnka 😂😂😂 

Masło zostaw, wybieraj tłuste mięso i spróbuj avocado 👍ja lubię sałatę polać olejem lnianym, ale z roślinnymi nie należy przesadzać. Z węglami też warto uważać, ja na przykład na sam początek wywaliłam zboża i samopoczucie poleciało do góry jak 🚀 😅 

Ja jem tylko kurczaka i indyka 😂 za świnia nie przepadam, a wołowina tak mi śmierdzi, że jak mąż sobie robi burgera, to mam ochotę wyjść z domu 😝 ogólnie myślałam, że tłustego miecha jak najmniej, żeby właśnie kalorii nie nabijać . Ale chyba źle myślałam 😋 U mnie dużym problemem jest to, że ja 'musze' ciągle jeść. Ja nie tyle jestem jakoś bardzo głodna, co mam potrzebę zjedzenia czegoś. Jestem cholernie uzależniona od jedzenia. A avokado lubię, nawet bardzo ;) najchętniej jem z tuńczykiem i pomidorami 😊 Oleju lnianego nigdy nie miałam, nie próbowałam, ale chyba czas zakupić ;)  

I może coś jest w tych zbożach? Ja jestem ciągle zmęczona, brak energii.  

Uh... No to musisz trochę nad sobą popracować 😅 też tak kiedyś miałam, że ciągle żułam. Teraz jem 2 posiłki dziennie, nie potrzebuję nic w między czasie. Dużo dało mi mocne obcięcie węglowodanów (za chwilę znowu będzie, że polecam LCHF). Posiłki białkowo-tłuszczowe sycą na długo, ale poza tym warto pomyśleć o nad swoimi relacjami z jedzeniem, bo ja kiedyś potrafiłam jeść mimo braku głodu a nawet czasem przeciw jemu 😅 Co do mięsa to przemysłowy drób to chyba najgorszy pomysł. Z naturalnych ja wybieram tłuste części, udka, skrzydełka. I ryby. Morskie, tłuste ryby (ja słodkowodnych nie lubię 😅 ale też mogą być spoko) 👍👍 

Poza tym jem teraz 1900kcal i bez mięsa, tłustego nabiału i orzechów nie zamieściła bym po prostu porcji 😅 2000 czy 2400 to dużo, bez śmieci, słodyczy czy gotowych posiłków zobaczysz, że będziesz szukać kalorii o małej objętości 😅 

wiecej niz 2x dziennie nie oplaca sie jesc 😅