Diario di Marzycielka07, 30 ago 18

Mam podobnie 😅 tylko zamienić na *zjadam całą lodówkę.....  

Czemu tak jest to niestety nie wiem... Ale wiem tyle że mam podobnie przez dzień mogła bym nic nie jeść a jak wieczorem wrócę z treningu to co popadnie bym zjadła... I tak robię, nie wymuszam w siebie w dzień... A jak przychodzi że robię się głodna to jem z przyjemnością a nie z przymusu 😁 

Ivanside tylko patrząc na Ciebie to stwierdzam, że możesz jasne kochanienki 😂😅 Darcy007 może i masz lepsze podejście do tego? ja jednak wiem, że w nocy nie zjem bo to noc... tłuszcz się bardziej osadza... kalorie są gorsze... i takie tam myślenie... A następnego dnia powtórka 😅 

Marzycielka... Kiedyś też tak myślałam ale ostatnio zaczęłam oglądać na YT jakiś kulturystow i dietetyków 🤣🤣 i wyszło z tego tak... Najważniejsze to ujemny bilans kaloryczny + ćwiczenia na rzeźbę... I że dla organizmu nie ma znaczenia jak i kiedy mu doprowadze te kalorie... Wiec ja się tego trzymam... (nie wiem ile w tym wszystkim prawdy ale przynajmniej psychike mi zaspokaja) 🤔😂 

to zależy od hormonu który nazywa się Grelina. Twoje ciało adaptuje się do tego w jakich godzinach najczęściej jesz, i w tych właśnie godzinach produkuje grelinę (hormon głodu). Jak przez jakis czas (u większości kilka dni) będziesz jeść rano, a wieczorem nie, Twój organizm przestawi się wraz z Tobą.  

Nie ma większego znaczenia kiedy dostarczamy, bardziej kluczowe jest ile dostarczamy. Zjedzenie białka (najlepiej z węglowodanami by spowolnić trawienie) na noc nie jest głupim pomysłem, bo wtedy wydłużamy czas kiedy mięśnie maja budulec do wzrostu 

Darcy007 to chyba serio lepsze myślenie, ale na jak długo 😅 I'homme A co jeżeli ja staram się jeść w tych samych godzinach, a się mi przestawilo? borgorbor możliwe, ale jednak chyba wolałabym nie jeść w nocy