Diario di AzaZiL1926, 13 giu 15

Ja nie odrzucam z automatu wszystkich produktow GMO. Kukurydza nawet zanim zostala zmodyfikowana wydaje mi sie ze nie byla najlepszym jedzeniem dla czlowieka. Czasami GMO polega na zwiekszeniu odpornosci rosliny na szkodniki, innym razem nie wymaga stosowania duzej ilosci nawozow. Od gmo w 100% juz sie nie uchronimy, mozemy tylko wybierac spomiedzy. Ja np. powiekszonych hiszpanskich truskawek nienawidze, ale pomidory malinowe juz wcinam. 

tylko ze ta odpornosc na szkodniki polega na tym ze warzywo samo produkuje pestycyd ktory je zabija. i my to potem mamy jesc. czyli stopniowo coraz bardziej sie zatruwac... ponadto udowodniono ze modyfikowane produkty czesto maja mniejsza wartosc odzywcza niz organiki. wszystko po to bysmy byli bardziej chorzy 

AzaZil1926 Od kiedy postanowiłem wrócić na serio do sportu tzn. kilka razy w tygodniu założyłem w maju 2013 profil na mapmyfitness.com i tam do dzisiaj dodaje treningi i mam podgląd wszystkich statystyk i stamtąd mam te wyniki. A biegam bo bez tego czuje, że mam dzień stracony jak czuję, że nie dam rady to rower albo piłka ewentualnie rolki. Vibo69 W sumie racja a co nie jest GMO? Szybko rośnie, dużo i tanio :) 

tak naprawde nigdy nie rzuciłem sportu hehe ja ciagle tym zyje tylko miało to swoje etapy poprzez piłke nozna atletyke i aktualnie na kulturystyce a raczej kształtowaniu swojej sylwetki poprzez aktywny tryb zycia  

Teraz juz sie nie znajdzie jedzenia, ktore nie byloby udoskonalone przez czlowieka. Jako ciekawostke podam, ze w Polsce jest obowiazek prawny informowania na opakowaniu o GMO, jesli modyfikacja przekracza to 1%. 

i wspomnienia wymaga tutaj fakt.. ze dziwnym trafem liczba osob majacych nowotwor rosnie ;) 

Udzial w tym maja antybiotykiw zywnosci i wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia srodowiska oraz tryb zycia. Jak rowniez wspomniec nalezy, ze jednak wraz z rozwojem powszechnosci dostepu do sluzby zdrowia i rozwojem szczepien srednia dlugosc zycia jednak sie wydluzyla, a niektore choroby udalo sie wyeliminowac albo ograniczyc (np. polio, czarna ospa). 

wedlug mojej wiedzy szczepienia i antybiotyki nie wydluzaja niczego poza chorobami czyniac je przewleklymi i uzalezniajac od medykamentow. 100 lat temu tego nie bylo i jakos dziwnym trafem ludzkosc dotarla tak daleko bez tego. leczono sie naturalnie.. ;) dopiero potem wymyslono zloty biznes z lekami i ustawiono wszystko tak zeby truc ludzi i miec kogo leczyc. wlaczajac w to i medycyne akademicka i dietetyke 

Ooo tak. Tak sie leczyli, ze czarna smierc wybila 1/3 Europy, a polowa dzieciakow nie osiagala 18 lat nawet w dobrze sytuowanych krolewskich rodach ;) i srednnia zycia ok 50 lat. Hitem bylo leczenie naturalne rtecia :P lub palenie opium na bole migrenowe. Nie wszystko co nowe jest zle. Jakos nie przypominam sobie, zeby taki paleo czlowiek na paleo diecie zostawil nam w spadku jakies odkrycie procz kola, albo jakas szczegolna budowle, twierdzenie matematyczne lub utwor literacki ;) 

czytalem ze te niby epidemie zostaly sfabrykowane na potrzeby propagandy szczepionkowej. tak czy siak jakby na to nie patrzec swiat idzie w strone stopniowej depopulacji i to sie odzwieciedla we wszelakich aspektach zycia. wystarczy tylko obserwowac i wyciagac wnioski. niby medycyna taka rozwinieta.. a wlasciwie nie powoduje wyleczenia czlowieka a jedynie usuniecie symptomow chorobowych. trzeba sie chwile nad tym zastanowic zeby zrozumiec ze cos tu jest chyba jednak nie tak. a przede wszystkim spojrzec na swiat jako na calosc a nie tylko w wybranej dziedzinie 

Vibo, takie małe pytanie - jaka była średnia długość życia wtedy, jak te "epidemie były fabrykowane"? Jaka jest teraz? Jesteś lekarzem, że się wypowiadasz o skuteczności szczepień i antybiotyków? Naturalnie leczono m.in. rtęcią (jak to Mrau pisała), upuszczaniem krwi i modłami przy świetle księżyca. Naprawdę trzeba mieć dużo złej woli, żeby nie widzieć postępu medycyny. 

Ty wysuwasz jedna skrajnosc, ja druga. Epidemie byky FAKTEM. Nawet w Lublinie jest kopiec, w ktorym pochowano ofiary epidemii chyba dzumy z XIX wieku. Gdyby nie rozwoj medycyny to np. niemozliwe bylyby wszelkiego rodzaju operacje w okresie plodowym, a moja lewa reka nie odzyskalaby sprawnosci po wypadku. Powiedz lepiej, ze jestes za selekcja naturalna :P  

ASMP07, tutaj nalezy zadac zupelnie inne pytanie. jak odzywiali i leczyli sie ludzie ktorzy przekroczyli 100 lat. tym sie zainteresuj a sie zdziwisz jak bardzo odmiennie wyglada to w porownaniu do 'zalecanych' dzialan/diety. mraugorzata, ja nie powiedzialem ze wszystkie :) nastepnym razem gdy w mediach bedzie glosno o jakiejs chorobie i epidemii zwroc uwage ze od razu jest gotowe rozwiazanie na dana epidemie pomimo faktu ze oprcowanie leku czy szczepienia na dany szczep bakterii wymaga wielu miesiecy pracy. w tym systemie stwarza sie jednoczesnie rozwiazanie i problem. a potem mydli sie ludziom oczy ze tego produktu potrzebuja. tak jak ostatnio z odra.. a przypadkow smiertelnych bylo raptem kilka. poza tym.. ja nie jestem zadnym autorytetem tutaj. czytaj i sama wyciagaj wlasne wnioski https:// vaccgenocide .wordpress .com/tag /odra/ 

Jakoś na ebolę nie mieli gotowego rozwiązania i cały czas nad nim pracują. Więc coś się twoja teoria nie zgadza. 

z ebola to tez jest ciekawy temat. choroba naturalnie wyginela wiele lat temu. a jako ciekawostke nalezy tutaj podac fakt ze usa ma od kilku lat patent na wirusa eboli... coz za zbieg okolicznosci.. poszukaj sama :) 

Vibo, to zadaj jeszcze drugie pytanie - ILE było tych, co przekroczyli 100 lat. Tym się zainteresuj. To nadal jest wyjątek (chociaż coraz częstszy). I jeszcze raz powtórzę - trzeba mieć naprawdę duuuuuuużo złej woli, żeby nie widzieć postępu w medycynie. 

Heh, dodajcie do twierdzeń opracowania naukowe (nie blogowe ;p) i szynko wyjdzie kto ma rację a kto nie :D Vibo piszesz, że trzeba patrzeć całościowo to dlaczego tego nie robisz? Np. w przypadku raka? Czemu nie bierzesz pod uwagę, że są coraz czulsze metody wykrywania raka, więc wykrywalność wzrasta? Nie bierzesz pod uwagę, że długość życia się wydłuża więc i szanse na raka. Nie bierzesz pod uwagę, różnych typów raka (na niektóre zapadalność spada, na niektóre rośnie (np. taki rak płuc, ciekawe dlaczego...)). I co najważniejsze nie bierzesz pod uwagę, że mimo wzrostu zachorowalności spada umieralność i to dużo szybciej niż zachorowalność. Pozdro i szerszych perspektyw życzę :)  

kazdego raka mozna wyleczyc w czasie do 8 czy 12 tygodni. to nie sa moje slowa. to slowa kolesia ktory odnosi w tej dziedzinie sukcesy. a jakie sukcesy odnosi medycyna akademicka? sami sobie poszukajcie. ja nie bede tracil czasu na wybudzenie was ze snu 

To moze jakies zrodlo? Bo rownie dobrze moga to byc liczby z generatora liczb losowych. 

Leonard Coldwell