Diario di Marzycielka07, 06 apr 18

szczerze to chyba 2 lata temu zjadlem jedna galke 😅 

Ja nie liczę :P nie no, uznaję za grzeszek i to spory. Zawsze wpisuję i kuszę się raczej na takie z automatu albo naturalne. Mamy taka super lodziarnię u siebie w mieście, gdzie naprawdę mają super produkty i lody są pycha! 

Ja już miałem tyle razy obiecany przez żonę że już przestałem liczyć;)  

Lody nie tuczą! Ja też nigdy ich nie liczę 😁 

😅 

Cinek 😂😂 

Ja nie liczę alkoholu, bo jak zaczynam go liczyć to wyskakują mi takie abstrakcyjne cyferki, że nie wierzę, że to tak jest 😂😂  

Sorry za szczerość to poco cokolwiek liczyć? Jeśli ich nie wliczysz to kal nie znikną sobie magicznie, czego tam jeszcze nie wliczasz? Bo patrząc na wykres wagi to słaby postęp w ciągu ostatnich 2 miesięcy.  

Bysia jest, jest, niestety 😇 

vibo jak? 😶 JW Też takie wolę ale jak jest ciepło 😅 Cinek przypomnij jej 😂🤣 Martatoja H5!😂 Bysia podobno jest, nie wiem rzadko pije 😂 mariovsv nie jem ich często, a jak już to takie że nie mogę ich tu wpisać to już nawet się nie męczę. I zawsze wolno chudłam, ale za to sylwetka mi się zmienia 🤗  

Marzycielka07, po prostu nie lubie slodyczy. nawet jak kiedys jeszcze wegle jadlem to lody tylko te wodniste tolerowalem :) i to tez jedynie cos kwasnego 

Cinek 😂😂😂  

jak to nie można wpisać? daj hasełko to zaraz Ci dopiszę ;) A tak poważnie to trzeba pisać, albo pisać wszystko albo nic. Prowadzenie dziennika połowicznie jest bez sensu, bo jakie na tej podstawie można wyciągnąć wnioski ? Ja w święta nie prowadziłem i już mi to zaburza obraz ;)  

ja zawsze wliczam, bo po co oszukiwać siebie, że się ich nie zjadło :D 

dzisiaj zjadłem lody, mmm pycha 😸