Diario di ciucma, 20 apr 21

Dla mnie najlepszy sposób, sprawdzony przez wiele tygodni. A głodówka nie jest dla mnie czymś bardzo wymagającym. Tak, jak niejeden robi dzień postny w tygodniu tak i dla mnie to rozwiązanie jest najkorzystniejsze. Poza tym pisząc o pazerności w weekend nie mam na myśli produktów zakazanych ale częstszego siadania do stołu . Ważne żeby czuć się dobrze a ja się czuję po takim dniu mega zrestartowania i co najważniejsze z wagą pod kontrolą 😉 

A nie można po prostu normalnie jeść przez weekend? Jak się przecież nie przekroczy zapotrzebowania to się nic z wagą nie stanie. Ile trzeba zjeść żeby przez dwa dni przytyć, chyba po 5 tys kcal... 

Ja teraz tydzień przeziębiony i w tydzień sobie pozwalałem na więcej niż 2300 kcal, czekolada, chipsy, paluszki itp. No i w tydzień doszło 0,7 kg czy ja wiem czy to aż taka tragedia, zaraz to nadrobię. A i większa ilość kalorii podkręci troszkę metabolizm. Dzisiaj wracam do treningów i w sobotę jak zawsze kontrola wagi. 

Dobrze, że kalorii nie liczę a przez weekend można i zjeść i wypić. Zależy od weekendu 😁 Tak jak pisałam, to mój sposób. Czy sobie szkodzę? Z wyników i obserwacji wygląda na to że nie. Pewnie zależy to od wielu czynników i sposobu życia 

Ciumcia, a ja powiem tak, że znam babinki religijne, które zawsze w piątek nic nie jedzą. W sensie w czwartek o 20 ostatni posiłek i w piątek po 20 pierwszy i jedyny. Żadna na zdrowiu nie ucierpiała. 

W Stanach ludzie płacą tysiące dolarów i dają się zamykać na miesiąc żeby pościć i pić tylko wodę wiec musi coś w tym być. Napewno zdrowsze niejedzenie niż obżeranie się. 

Kochani, jak dobrze że Was mam 😁 Oby żyło nam się lepiej, zdrowiej, szczęśliwiej a niektórym lżej 🤭. Trzymam kciuki za wszystkich bez względu na cele. Wolę tu zaglądać w apke jak gdziekolwiek indziej 😉  

głodówka nie jest za bardzo zdrowa, jak juz coś lepiej zjeść przez cały dzień wiele razy ale b. mało, np. co 2-3h jabłko :) tak kiedyś robiłem i z 98 zleciałem na 78 

Hmm taka Głodówka to tez jest brana jako jedna z wariacji postu przerywanego czyli IF, nie wiem czy słyszałaś ? Wcześniej stosowałam post przerywany 16/8 i efekty były super 

Natiii tak słyszałam 😁 stosuje takie okno żywieniowe, jakkolwiek właśnie w weekend czasem mi się nie udaje 🤭 przyjdą znajomi a ja wypalę tekstem " sorry, moje okno właśnie uległo zamknięciu... Pijcie i jedzcie sami " 🙈🤣 Nieeee, no to nie ja 😁 i wtedy właśnie bum! Zamiast 16 h dokładam 8 i mam wtedy 24h post. Na mnie się sprawdza rewelacyjnie no i przecież nie co tydzień ...raczej 🙈🤭 

nie znam się zbytnio na korzyściach zdrowotnych wynikających z przeprowadzania takiej głodówki, ale jeśli odmawianie sobie jedzenia zagłusza twoje wyrzuty sumienia związane z jedzeniem to rzeczywiście to nie jest ok:( nie powinno się „karać” za jedzenie czy nawet dodatkowe kilogramy na wadze. jeśli iednak chodzi tylko o korzyści zdrowotne to spoko 

Littlewhitedress właśnie o to chodzi że głodówka nie jest dla mnie karą, zwłaszcza po całym tygodniu. Wyrzuty sumienia dotyczą tylko i wyłącznie ilości jedzenia a nie jakosci. Nawet podczas weekendu jem to co powinnam a widocznie jeśli zjem więcej niż się przyzwyczaiłam to w ten sposób mój organizm reaguje. Chociaż czasem mam wrażenie że wynika to z większej ilości płynów niźli jedzenia 🤭 Wręcz nie przepadam za jedzeniem po weekendzie i taki dzień jest mi bardzo potrzebny. Ze strony zdrowotnej wygląda to lepiej niż bym mogła się spodziewać a na samopoczucie nie ma to negatywnego wpływu. Mój organizm nie domaga się jedzenia po takim weekendzie a wręcz mam wrażenie że to "mu robi dobrze" 😉 Wiele osób pisze że najważniejsze to słuchać swojego organizmu. Nie wyobrażam sobie takiego stylu życia, gdzie musiałabym liczyć non stop makro czy kalorie. Robię to już raz w tygodniu, wybiórczo i efektu są lepsze niż mogłabym oczekiwać 

Ciucma tak trzymaj 👍 post i glodowka to wyzsza szkola jazdy 👍 chorujemy z przejedzenia a nie z niedojadania. Jak to Twoj sposob i zadawala Cie w sferze materii i mentalnej to tak trzymaj. Podziwiam i też chcialbym jeden dzień odpuscic talerzom ale glowa jeszcze nie gotowa 🙂 

Ciucma ja akurat doskonalone Cię rozumiem, sama w tyg trzymam michę a jak przyjdzie weekend to gin przepadnij dieto🙈 nie jestem w tego powodu dumna ale potrafie w siebie wlać bardzo dużo alkoholu i przy tym dużo i niezdrowo jeść ( milion pustych niezdrowych kcal) i to co wypracuje w tyg to w dwa dni legnie w gruzach, koło się zamyka. Dając sobie taki post/głodówkę organizm nadzwyczajnie odpoczywa od przejedzenia, nie jestem jedynie w stanie pojąć jak dajesz rade wytrzymac dobę bez jedzenia😆 każdy słucha swojego organizmu, jeżeli czujesz się przy tym rewelacyjnie to jedynie moje gratulacje za wytrwałość 🤟👏 

Natiii może wlewam w siebie więcej niż ty 🤣 a tak na serio kurcze ludziska. Nie ma nic lepszego jak choćby odrobinę zmienić swój styl żywienia. Pokonałam słodycze, ziemniaki, ryż, kasze, makarony, owoce w większości... Ale z czegoś przecież trzeba się wyspowiadać bo co by to było za życie. Ktoś wczesniej fajnie napisał, dieta jest dla nas a nie odwrotnie. A jeszcze dorzucić do tego ruch poza obrotowym na mopie to już byłby cud. Ale jeszcze nie dojrzałam do tego 🙈 Podziwiam tych którzy mają chęć na parę km dziennie, siłki, rower czy inne aktywności. Ja póki co ganiam między domem, szkołą, kredensem, stołem i ubikacją 🤣 Ale idzie w końcu ciepła wiosna! Ileż optymizmu w nas wskoczy...mam nadzieję 👍 

Po co glodowka. Tylko zwieksza łaknienie jedzenia. Trzeba wrocic do normalnego jedzenia i ilosci 

24h bez jedzenia, nie ma opcji nie dałbym rady 😁 nie wiem czy bym to w ogóle przeżył 😂  

Trzeba sobie znaleźć zajęcie zdala od jedzenia 😁ja nawet czasami nie mam czasu wpisać co jadłem do dziennika. 😂 

Smash55555 😂🤣🤣🤣 

Bart238 znam to😁