Diario di MisiaczekWielki, 31 ott 15

Wez sie za robote, a nie wpisywanie roznicy 0.1kg ktora moze wynikac ze zbyt krotkiego porannego sranka :-) Zamiast stac na wadze idz na 60minutowy spacer na czczo. Predzej zejda te kg... 

Nie chcę tutaj zdradzać swojej prywaty, ale spacer nie jest możliwy, bo to nie ja pierwszy wstaję ;) Ważę się codziennie, o tej samej porze i w takiej samej kolejności - dzięki czemu wiem, jak działa na mnie dzień poprzedni w zależności od tego co i jak zrobiłem/zjadłem. Po mojej historii raczej widać, że te 0,1 to jednak faktyczna różnica, bo waga mimo wszystko powoli spada. 

I jeden szczegół. Te zaledwie "0,1 kg" potrafi mnie zmotywować. To na mnie działa :) 

bardziej miarodajne jest liczenie sredniej z tygodnia i wpisywanie jej. ja nie raz mam skoki z dnia na dzien rzedu 1kg i nie widze w tym niczego dziwnego. i wierz mi ze wnioskowanie ze waga wskaze ci bledy dnia poprzedniego jest bez sensu. to sie nie sprawdza 

Tylko cierpliwosc Cie ratuje. Waz sie co tydzien i ponoc najlepiej jak pykniesz fotki w majtach przod/bok oraz pomiary obwodow. 

Aaa... foteczki to mam, bo tam najlepiej widać różnicę. 

co tydzien jest bez sensu. bo mozna trafic na dzien zawyzony albo zanizony. sam mialem taki przypadek ze jednego dnia mialem +1.7 do poprzedniego a kolejnego -1.4